Budujemy nowy dom, jeszcze jeden nowy dom

Kiedy byłam małą dziewczynką w PRL-u bardzo często chorowałam . Najczęściej łapałam anginy. Pędzelkowanie migdałków było normą, jak jajeczko na miękko na śniadanie, a wodę z solą mogłam wciągać nosem. Moja babcia stosowała na mnie metody leczenia, za które dziś ścigał by ją MOPS. Wiadomo było, że chorobę trzeba wypocić i to było zadanie kwaskowej Polipiryny S, żeby mieć jednak pewność, że zadziała profilaktycznie szła za nią wesoła parka: nacieranie spirytusem i herbatka z wkładką.

Bezpieczny plac zabaw - jaki powinien być?

• Czy wiesz, jak powinien wyglądać plac zabaw bezpieczny dla dzieci?
• Odpowiedź na to pytanie znajdziesz na stronie placezabaw.uokik.gov.pl.
• To serwis z praktycznymi informacjami dla rodziców, opiekunów oraz właścicieli i osób zarządzających miejscami zabaw dla najmłodszych. Więcej…