Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Drukuj

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Na wstępie moich wypocin chciałem zaznaczyć, że tak przydługi tytuł jest zabiegiem świadomym, mającym na celu rozwianie wszelkich wątpliwości. Jeśli jednak rzeczone wątpliwości w dalszym ciągu przysparzają zmarszczek twemu licu, nadobna Czytelniczko/ Czytelniku, spieszę z dodatkowymi wyjaśnieniami, które mam nadzieję dokonają trwałego liftingu na twym zafrasowanym i pomarszczonym czole. Otóż, zamiarem moim nie jest porównywanie megaherców procesora, ilości pixeli aparatu fotograficznego czy też wielkości pamięci RAM. Nie, bo nie jest to ważne z punktu widzenia użytkownika o ile nie jesteś technologicznym świrem, który i tak sprzeda aktualny złom jak tylko ukaże się nowy, bez względu na uzasadnienia użytkowe. I nieważne, że na tablecie czytasz tylko książki, przeglądasz strony www, skrobniesz coś na Fejsie czy zagrasz w Angry Birds albo N.O.V.A 3. Jeśli już rezerwujesz miejsce w kolejce do iSpotu po Air 3 to leć po namiot do Decathlonu, ten artykuł nie jest dla Ciebie :) Jeśli jednak nie brakuje Ci rozsądku i w myśl filozofii kolesia Big Lebowski?ego, nieświadomego inspiratora powstania kościoła ?The Church of the Latter-Day Dude" (w wolnym tłumaczeniu: Kościół Ziomala Dnia Ostatecznego), chcesz posiadać dokładnie taki tablet jaki jest Ci potrzebny i nie wydać przy tym 1/3 pensji lub zaciągać kredyt u wujka Franka - rozsiądź się wygodnie i czytaj bo dobrze trafiłeś :)

Jest szykownie

Był ci u mnie już na służbie iPad 1, iPad 2, Sony Xperia Tablet Z, niezliczone Samsungi i cała masa innego badziewia. Przyszedł więc dnia pewnego czas na Air?a. Był to wszakże iPad zaprojektowany jakby od nowa, mniejszy niż poprzednicy, głównie z racji zmniejszonej ramki. Wnętrzności nigdy mnie nie interesowały, więc nie miało znaczenia czy dodano jakiś rdzeń do procesora czy kilka GB ramu, ot, miał działać i nie przycinać. Marka urządzenia też jest mi zazwyczaj obojętna o ile sprzęt jest wykonany solidnie, a tutaj Apple?owi można zaufać - precz z plastikiem! Ale o tym zaraz - zaprawdę powiadam Ci bowiem, najpierw było pudełko. 

 

Niby niewiele, a jednak tak wiele. Opakowanie to oddzielna dyscyplina nauki na katedrach marketingu. iPad Air zapakowany jest w twarde pudełko z plastikowym, profilowanym wnętrzem, kilka książeczek w gustownym kartoniku, a samo urządzenie oblepione ze wszystkich stron folią. Ładowarkę dodają gratis - uff. 

Właściwie wszystkie tablety dostępne na rynku od czasu pojawienia się iPada 1 pakowane są na modę Apple?a. W tej kwestii, podobnie jak u pozostałych, Apple jest dyktatorem mody. To dobry moment, aby odpowiedzieć na częste pytanie / stwierdzenie, które słyszę od osób nie mających wcześniej styczności z produktami Apple?a: ?Tylko czemu takie drogie?. Ano właśnie temu. Apple jest kreatorem, reszta kopiuje, a jak się jest kreatorem to na departament ?badań i rozwoju? przeznacza się troszku więcej dolarów. Tyle jeśli chodzi o opakowanie. Jest solidne. Jeśli kurier przed dostarczeniem nie grał nim w piłkę to powinieneś otrzymać Air?a w jednym kawałku.

Przystojny jestem i dobrze mi z tym

Jak wygląda Air i jak czuć go w łapkach? Jak milion dolarów, a więc przy obecnej allegrowej cenie za model z LTE i 128GB wynoszącej 1800 PLN, jest prawie za darmo :) Jest cienki, nie ważne ile ma milimetrów, jest naprawdę cieniutki i lekki. Przeczytałem na nim kilka książek i ani razu nie czułem zmęczenia nadgarstków. Tył i boki wykonane są z aluminium. Czy ma to znaczenie? Średnie ale dzięki temu nie słychać charakterystycznego dla Samsungów, czy nawet Xperii Z skrzypienia. Jedyny element plastiku, ale bardzo przyjemny w dotyku, to antena LTE na szczycie urządzenia. Przód to w całości tafla szkła z typowym dla Apple?a przyciskiem na dole. Podsumowując jednym zdaniem - jest wykonany jak należy i wygląda przy tym atrakcyjnie. Wystarczy, dziękuję, nie musi umieć latać i parzyć herbaty. Wykonany jest minimalistycznie, dzięki czemu nawet po roku może się podobać.

Czerwona czy niebieska pastylka?

Ekran to kolejny element, który pasuje idealnie do całej reszty. Tutaj podobnie jak w przypadku opakowania, Apple przetarło szlak, stworzyło nową jakość - Retina. Jeszcze niedawno czytałem tu i ówdzie spory - ?Na co komu retina, jak masz ekran laptopa 13? albo tabletu 10? to i tak nie zauważysz różnicy?. Zgadzałem się z tymi głosami w całej rozciągłości. Dopóki nie zobaczyłem retiny na żywo. Było to w pewnej galerii, odważyłem się oddalić od szalejącej między odzieżowymi półkami małżowiny mojej Diorki i poczłapałem pogapić się na wystawy ?normalnych? sklepów, a więc Media Marktu, Vobisa, iSpotu. To tam odkryłem retinę i moje życie przestało być takie samo. Od tej pory na każdym nieretinowym ekranie zacząłem dostrzega paskudne pixele. Magia. Do dzisiaj żałuję tego kroku. Trzeba było żyć w nieświadomości. Ehh, gdyby ktoś, wzorem Morfeusza zaproponował mi niebieską i czerwoną pastylkę. Bierę czerwoną, zapominam, że widziałem retinę i reszta ekranów z powrotem jest ok :)

Obraz jest ostry, naprawdę ostry. I kiedy pisze, że ostry to nie mam na myśli, że jest po prostu ostry. Jest bardzo ostry, niemal można się nim golić. Kolory pierwsza klasa. Czy będziesz przeglądał zdjęcia, oglądał filmy czy grał - uwierz mi, będziesz Pan zadowolony.

Dźwięk

Dźwięk jest. Nic więcej nie napiszę bo nie jestem jakimś melomanem, muzyki z głośników takich urządzeń nie słucham, zakładanie słuchawek i traktowanie tego jako zawodowy empetrójnik w metrze jest po prostu głupie, a do filmów się nadaje.

 

Przystojny i w dodatku Usain Bolt

Ipad Air działa szybko. Nie sprawdzałem jakie taktowanie ma procesor, ile rdzeni, jaka jest pamięć podręczna. Nie obchodzi mnie to. Mam zainstalowane około 100 aplikacji, kilkadziesiąt gier z czego kilka tytułów, jak wskazuje jakość grafiki, wymagających, a tablet działa tak płynnie jak pierwszego dnia. Dla przykładu, mój wysłużony Xperia Tablet Z z pomyłką na pokładzie jaką moim zdaniem jest system ?Android? wymagał kilkukrotnego formatowania. Po wyjęciu z pudełka działał responsywnie i szybko, ale po pewnym czasie?, sami wiecie. Z Androidem jest trochę jak z Windowsem, człowiek cieszy się jak dziecko tydzień po świeżej instalacji, a potem zaczyna dziać się syf.

W przypadku iPada nic takiego nie zaobserwowałem. Działa jak działać powinien bez zagłębiania się w technologiczne aspekty.

Słowem podsumowania

W zasadzie kończę. Omówiłem najważniejsze czynniki, składające się na całość, która pozwala na wygodne i bezstresowe użytkowanie tabletu. Oczywiście wszystko zależy od tego czym dla użytkownika końcowego jest tablet, ale statystycznie rzecz biorąc będzie tym samym czym jest dla mnie. Głównie strony www, poczta, gry, książki, mapy, czasem jakaś aplikacja społecznościowa. Z pewnością tablet nigdy nie będzie dla mnie urządzeniem do słuchani muzyki bo nawet gdybym robił to wystarczająco często sięgnąłbym po sprzęt mieszczący się w kieszeni. Gdybym był audiofilem słuchałbym mp3 z HiFiMAN HM-901 za 4.400 PLN, a nie z Appl?a :)

Fotografowanie z tabletu to bardzo ciekawe doświadczenie ale raczej z kategorii tych, które wolę zostawić innym, aby mieć ubaw z tego jak głupio wyglądają ;) Poza tym ani to poręczne, a i jakość zdjęć nie powala. Na Fejsa w sam raz i nic ponadto. Z tego co mi jednak wiadomo to aktualnie jeszcze żaden tablet nie może się równać z najgorszą i najbardziej nawet badziewną lustrzanką.

Sprzęt działa szybko, jest bardzo solidnie wykonany, a cena na allegro jest aktualnie niższa lub porównywalna z topowymi modelami Samsunga, Sony czy innych. Mając doświadczenie z tabletami różnych producentów i z różnymi systemami, na dzień dzisiejszy mogę śmiało powiedzieć, a właściwie napisać - nie ma lepszego od iPada dobrze wykonanego :)

Testował Mr Kostek

Kategoria: Testy
Odsłony: 6650