Dzieci w wieku młodszo szkolnym nie powinny zostawać same w domu na kilka godzin, a nie wiadomo jak rząd ma zamiar rozwiązać kwestię opieki. Trzeba od nowa układać logistykę życia, szukać rozwiązań i kompromisów między wykonywaniem obowiązków pracownika i rodzica. A jeśli w jednym domu jest kilkoro dzieci, które uczą się zdalnie jest to wyzwanie wielkości zaplanowania pierwszej załogowej misji na Marsa. Nie wspominając o konieczności zapewnienia oręży do walki z nudą, atrakcji i wyzwań, które mogą zastąpić codzienne spotkania z rówieśnikami, wspólne zabawy, czy zajęcia pozalekcyjne. Do tego listopad za oknem, plucha i dżdży, o 16:00 ciemno jak w środku nocy, wirus szaleje strasząc nowymi rekordami zachorowań, nawet do kina iść nie można.
Dno i trzy metry mułu.
Dlatego kiedy tablice moich koleżanek zalały posty pełne żalu, mi uszy zapłonęły czerwienią ze wstydu, bo kiedy premier powiedział ?młodsze klasy przechodzą w tryb online? podskoczyłam z radości. Jakbym dostała wcześniejszy prezent gwiazdkowy conajmniej.
Dla nas ta decyzja oznacza, że wracamy na wieś!
Znów będziemy żyć powolnym rytmem, bez budzika i kalendarza. Chodzić na długie spacery z psem i swobodnie oddychać świeżym powietrzem, bez ryzyka spotkania drugiego człowieka. Wieczorami będzie nam skwierczał i syczał kominek, a koty umoszczone na nogach mruczały kołysanki.
I wiem, niby moglibyśmy się tu przeprowadzić i po prostu mieć to wszystko na co dzień. Ale kiedy świat toczy się normalnym torem odludzie wcale nie jest aż tak atrakcyjne, szczególnie tak kompletne jak nasze. Nawet zasięg sieci telefonii komórkowej tu nie dociera. Za to na przetrwanie pandemii jest to kryjówka idealna ?????
Do tego szkoła dba o inspiracje do naszych kolejnych prac! Nie da się ukryć, że wraz z jesienną nostalgią ogarnęła nas twórcza niemoc i każdy kolejny pomysł rodził się w wielkich bólach. A teraz projekty i zadania, nie tylko z przedmiotów artystycznych, stymulują w nas kreatywne zwierzątka, które popadały powoli w stan hibernacji.
Tak oto stworzyliśmy ruchomy model układu słonecznego (na zdjęciach dowód) ?, poddając recyklingowi różne śmieci, które udało nam się znaleźć. Ci, którzy nie kulali planet, ulepili kosmiczne króliki ??. Bo nie wiem czy wiecie, że to właśnie króliki rządzą tym wszechświatem. Siedzą na jego wierzchu i zajmują się króliczymi sprawkami, a kiedy się wkurzą ciskają marchewkami ? i właśnie stąd się biorą pioruny, czy jakoś tak. O szczegóły proszę pytać Satelit.
Ps. Drogie koleżanki, jeśli mój entuzjazm był dla Was drażliwy, przepraszam. Też pewno za chwil kilka zacznę się wkurzać ??
Do wykonania prac użyliśmy:
? plasteliny JOVI
? farb plakatowych JOVI
Artykuły można kupić w sklepie:
http://sklep.jovi.net.pl/
Zobacz, jak przebiegała nasza zabawa
Artykuł opracowała Agnieszka z https://www.facebook.com/jowiszisatelity