Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Drukuj

Na gałązce choinkowej

Wiszą dwa jabłuszka

Przy jabłuszku pierwszym pajac

Przy drugim kaczuszka...

Nie zapraszamy do domu pachnącego gościa, panna zielona ? zostanie w ogrodzie, będzie do nas mrugać światełkami i będziemy kochać ją my, ptaszki ? i robaczki ??, które mają na niej domki. Zaciskamy kciuki, żeby jak w piosence, na święta znalazła się pod śniegiem ????
Bardzo cierpliwie tłumaczyliśmy Satelitom, że ani warunki lokalowe, ani trzy koty, ani obecność choinek w ogrodzie nie motywuje nas do sprowadzania do domu drzewka. Były momenty, że przez ich twarze przebiegał cień zrozumienia... na jakieś 15 sekund.
Potem zaczynali od nowa ?a kiedy choinka?, ?a zawsze była na mikołajki?, ?bez choinki to nie święta?. Lamenty, szlochy, szantażyki i błagalne jęki.
Pozwoliliśmy im zrobić choinkę z całego kuchnio-salonu i wieszać ozdoby, które produkują masowo, gdzie tylko chcą. Niestety, to nie to samo ???? Mikołaj nie będzie wiedział gdzie ma zostawić prezenty ?? Mieliśmy dwa wyjścia: albo znosimy te jęki jeszcze przez prawie dwa tygodnie, albo stawiamy choinkę.
Tylko jak ją wykopać tak, żeby potem mogła sobie dalej spokojnie rosnąć? Owszem, można zainwestować w sztuczne drzewko, ale to zupełnie nie to samo - nie pachnie świętami ? I do tego niepotrzebny plastik.
Nadal nie rozwiąże to dylematu jak to zrobić, kiedy naprawdę nie ma ani jednego wolnego kącika, gdzie mogłaby stanąć bezpiecznie?
 
Co roku staramy się przypominać wszystkim wokół, uczulać i inspirować do tego, żeby w święta produkować jak najmniej śmieci i ograniczać używanie plastiku. Od naszych pierwszych, rodzinnych choinek ozdoby produkujemy własnoręcznie, a jeśli coś kupujemy to z tworzyw naturalnych. Na naszych choinkach wisiały papierowe dziwności i gliniane cudeńka. Kolorowe pierniczki i aromatyczne pomarańcze. Nie chcemy poddawać się fali konsumpcjonizmu i kupować mnóstwa bibelotów i gadżetów, nakręcani zdjęciami z instagrama i reklamami z telewizora. To nie przedmioty tworzą atmosferę świąt, tylko ludzie. Szczególnie Frank Sinatra ?
Musieliśmy wykombinować jakiś kompromis, żeby młodzież na terapii za 20 lat nie opowiadała ?2020 to był najgorszy rok mojego życia, nie dość, że pandemia, to jeszcze starzy zrujnowali mi święta?, jednocześnie nie rezygnując ze swoich argumentów.
Co może zrobić człowiek, który znalazł się w kropce?
Najlepiej jest pogrzebać w śmieciach ?
Tam kryje się mnóstwo rozwiązań.
W naszych na przykład leżał sobie latami stary, drewniany stelaż do łóżka, bo nigdy nie wiadomo co się może przydać. Całe życie spędził w ukryciu, najpierw pod materacem, potem złożony w kącie.
I właśnie nadszedł jego wielki moment!
 
 
Zamienił się w naszą piękną, zieloną, przystrojoną, błyszczącą choinkę ?. Stanął w najlepiej widocznym punkcie domu, wszystkie oczy same kierują się na niego, a on pęka z dumy ?
W bezpieczne bombki, które nie będą niepotrzebnie kusić kocich łapek, zamieniły się korki po napojach. Pomalowane farbami i brokatowym werniksem, podświetlane girlandą lampek, mienią się jakby przyjechały z salonu Svarovskiego. Co prawda nie udało nam się odtworzyć aromatu świąt, ale od czego są świeczki zapachowe ??
Muszę przyznać, że naprawdę się cieszę, że tak nalegali na tę choinkę. Zrobiła nam się cudownie świąteczna atmosfera. Nic tylko puścić cichutko Sinatrę, zaparzyć herbatkę z cynamonem, wziąć książkę i kocyk, i umościć się w cieple kominka ??
A jak tam u Was? Panny zielone na posterunku? Pochwalcie się w komentarzach ?
Do wykonania prac użyliśmy:
? zielonej farby plakatowej JOVI
? farb akrylowych JOVI
? werniksu z brokatem JOVI
Wszystkie produkty są dostępne w sklepie: http://sklep.jovi.net.pl/