To kolejna nasza "renowacja" starych i zniszczonych rzeczy. Po starej konewce, wiaderku, nadszedł czas na ubrania. Na szczęście zapas farb Jovi Decor mamy duży, a że są one idealne na metal, drewno oraz do ubrań to nie omieszkaliśmy sprawdzić czy to prawda. Akurat tak się zdarzyło, że do naszej szafy trafiła piękna długa spódnica. Wszystko byłoby z nią ok, gdyby nie mnóstwo tłustych plam. Tak błyszczący materiał niestety jest wręcz magnesem na tłuste zabrudzeni, szczególnie widoczne, gdy jest jednokolorowy i bez nadruków. Skoro więc i tak spódnica teoretycznie nie nadawała się do chodzenia, szeroka gama kolorów farb marki JOVI Decor jeszcze nam została, postanowiliśmy uratować nasze ubranie.
Do "zabawy" użyliśmy niemalże wszystkich kolorów, które nam zostały: niebieski, zielony, biały, żółty, różowy...
Oczywiście oferta firmy Mer-Plus uwzględnia dużo większą gamę barw, którą pokazujemy poniżej.
19,50 zł/ 250 ml |
Praca farbami jest prosta. Na plastikowy talerzyk wylewamy potrzebny nam kolor i nakładamy go na materiał dowolnym narzędziem - my użyliśmy gąbki. nie martwimy się, że kolory nam się wymieszają. Dzięki temu zyskujemy kolejne odcienie.
Jeśli chcesz pomalować swój ciuch bardziej profesjonalnie, internet jest pełen inspiracji. My skupiliśmy sie na kwiatach, gdyż sama spódnica była typowo w stylu hippi. Oczywiście wszelkie plamy maznęliśmy swobodnymi liniami.
Jak wyszło? Zobaczcie w naszym filmie.
Nasz malunek sprasowaliśmy, dla utrzymania efektu, co gwarantuje, że nie zejdzie przy pierwszym praniu. Farby jednak najlepiej wyglądają na jeansie. Zważywszy, że moda na malowane ubrania wróciła, warto trochę zaszaleć na wakacje.