Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Drukuj

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Wszystko chyba zaczęło się gdzieś 2 lata temu. nie będę powoływała się na dane oficjalne, ale z obserwacji wiem, że to głównie pandemia wpłynęła na obecną sytuację. Zatory z dalekiego wschodu, straty pieniężne wielu firm tak naprawdę kiedyś i gdzieś musiały znaleźć odpust. Dziś każdy chce odrobić straty. 

Ile poszła benzyna od tego czasu w górę? No trochę były wzrosty, ale nie pierwszy i nie ostatni raz. Ciekawi fakt czemu po każdym wzroście paliwa nie było mody na zmianę cenników?  A pisze o tym, bp to właśnie wzrost kosztów transportu stał się głównym argumentem w podwyżkach w naszej branży. Jak jedna firma podniosła ceny, to właściwie czemu my nie możemy - do takiego podsumowania doszło pewnie wielu przedsiębiorców. 

Sygnały o wzrostach mieliśmy już w ostatnie wakacje. Rynek już wtedy zaczął szaleć: wzrost cen surowców, wzrost kosztów transportu oraz wysoki kurs walut nie sprzyjał zarobkom. To głównie z powodu braku opłacalności biznesu producenci i importerzy zaczęli sukcesywnie podnosić ceny. Zaczęło się od kilku %, obecnie wzrosty te dochodzą nawet do 50 %. Niestety sytuacja jest tak płynna, że deklarowany dziś wzrost jest wzrostem na jakiś czas. Szybko zmieniające się okoliczności na świecie powodują, że nasi producenci i importerzy niejednokrotnie zaskakiwani są nowymi cennikami. 

Dziś główny powód takich zmian to gwałtowny wzrost cen prądu i gazu w całej Europie. To te argumenty wielokrotnie padają ze strony dostawców. Drastyczna reakcja po stronie producentów surowców powoduje, że producenci nie są już w stanie sami w pełni zaabsorbować tego bezprecedensowego wzrostu cen i energii. To więc powoduje, że przekładają oni to na swoich odbiorców: producentów czy dystrybutorów w postaci wzrostu cen a także dopłat energetycznych do wcześniej już zamówionych surowców. Dzięki temu unikają wstrzymania produkcji, przerwania łańcuchów dostaw.



A kto podniósł ceny? Chyba większość firm. Vaupe, Emerson, Michalczyk i Prokop... lista jest bardzo długa. Oczywiście firmy stricte z asortymentem papierniczym odnotowały największe wzrosty, ale to właśnie papier stał się ostatnio "złotem" w naszej branży. 

Co będzie dalej? Nasze obiektywne obserwacje wskazują, że wzrost cen jest nieunikniony i to już nie z powodów logicznych ale i psychologicznych. Gdy jedni podnoszą to my też. W końcu skutki pandemi Covidowej są niemierzalne. My też to widzimy w naszej redakcji. 

Niestety prognozy nie są optymistyczne. Nasz nowy ład, który miał zapowiadać poprawę życia, niestety spowodował także argumenty przemawiające za wzrost cen. Pytanie, w których kierunku to idzie. Słaba złotówka, ogromne wzrosty kosztów działalności (prąd, gaz, paliwo), nowe podatki, wzrost kosztów płacy, presje pracowników... My szukamy obecnie nowego raju podatkowego :) i miejsca, gdzie jest taniej. 

A Ty?


REKLAMA

Odsłony: 757